Glimpse zostaje wycofane… czy warto wspierać widelce stworzone na kaprys?

W drugiej połowie 2019 r. dzielimy się tutaj na blogu wiadomością o narodzinach widelca GIMP, który ma nazwę „Przebłysk” i to zrodziło się z próśb grupy aktywistów niezadowolony z negatywnych skojarzeń wywodzących się ze słowa „Gimp”.

W tym czasie widelec wytworzył dużo „echa” wśród społeczności Gimp, a także Linuksa, który powstał po 13 latach od tej grupy aktywistów, którzy próbowali przekonać programistów Gimp do zmiany nazwy, którzy oczywiście po prostu odmówili.

Przypominamy, że w 2019 r. Glimpse rozwidlał się z GIMP po 13 latach prób przekonania programistów do zmiany jego nazwy. Twórcy Glimpse uważają, że użycie nazwy GIMP jest niedopuszczalne i utrudnia wydawcy dystrybucję w instytucjach edukacyjnych, bibliotekach publicznych i środowiskach korporacyjnych, ponieważ słowo „gimp” jest postrzegane przez niektórych anglojęzycznych jako obraza dla niektórych grupy społeczne. , a także ma negatywną konotację związaną z subkulturą BDSM

Po jego ostatniej decyzji o stworzeniu widelca i kontynuowaniu „rozwoju” (tak to nazwać) przez nieco ponad półtora roku, teraz zaskakujące jest to, że Deweloperzy Glimpse postanowili zatrzymać rozwój i przenieś repozytoria na GitHub do kategorii archiwum archive. Obecnie projekt nie planuje już wydawania aktualizacji i przestaje przyjmować darowizny.

Wiadomość pojawiła się wkrótce potem Bobby Moss, lider i założyciel projektu, opuścił projekt, w pozostałej drużynie nie było nikogo, kto byłby w stanie zająć jego miejsce i kontynuować projekt.

Bobby został zmuszony do opuszczenia projektu na wniosek pracodawcy, którzy wyrazili niezadowolenie z faktu, że rozwój Glimpse zaczął wpływać na wykonywanie przez Bobby'ego bezpośrednich funkcji w miejscu pracy (główna praca związana jest z pisaniem dokumentacji technicznej w Oracle).

Dodatkowo, ze względu na zmianę polityki firmy, Bobby był zobowiązany do uzyskania potwierdzenia prawnego w przypadku braku konfliktu interesów.

Od drugiej połowy 2020 r. tylko Bobby i kilku zewnętrznych współpracowników kontynuowało pracę bezpośrednio nad rozwidleniem, podczas gdy pozostali współpracownicy ugrzęźli, próbując rozpocząć przeprojektowanie interfejsu użytkownika.

Problemem nie był brak funduszy i użytkowników, ale niemożność znalezienia współpracowników chętnych do przyłączenia się do zadań niezwiązanych z kodem, takich jak analizowanie komunikatów o błędach, rozwiązywanie problemów z pakietami, testowanie nowych wersji, odpowiadanie na pytania użytkowników i konserwacja serwerów. Ze względu na brak pomocy w tych obszarach zespół miał problemy ze skalowaniem projektu zgodnie z rosnącym zapotrzebowaniem.

Porzucenie projektu może nie jest aż tak istotne, ale problemem, który jest generowany w pierwszej kolejności jest to, jak istotne jest tworzenie widelca z kaprysu?Wolne oprogramowanie widziało narodziny, śmierć, a nawet triumf wielu widelców, czy z dystrybucji lub aplikacji, z którymi w tamtym czasie programiści lub społeczności nie zgadzali się i decydowali się pójść własną drogą.

Ale w tym przypadku tworzenie widełek oprogramowania, które jest dość znane na całym świecie z prostego faktu, że jego „nazwa, której nie lubię” i przyjmowanie tylko jako podstawy, że nazwa w języku, kulturze lub jednostce społecznej „x” ma znaczenie „X” , to naprawdę nie ma znaczenia i jest w dużej mierze zrozumiałe, dlaczego przez 13 lat jego prośba po prostu nie była rozpatrywana.

Teraz chciałbym podzielić się osobistą opinią na ten temat, ponieważ sytuacja bardzo przypomina mi rolę w filmie Nemo, w którym ryby uciekają i robią kultową scenę, w której mówią „A teraz co?”, W gdzie odniesienie jest interpretowane na wiele sposobów, ale przede wszystkim wskazuje, że przez tak długi czas próbowali coś osiągnąć, że po jego uzyskaniu nie wiedzą, co robić.

Podobnie jest w tym przypadku ze wszystkimi osobami, które stworzyły widelec Gimp, ponieważ 13-letnia walka nie jest łatwa, a demontaż projektu z powodu braku 1 lidera… no cóż, pozostawia wiele do myślenia.

Wreszcie ostatnia część, która w tej chwili przyciąga moją uwagę i która od kilku miesięcy zaczęła się powtarzać, to słynny temat „śladu węglowego”, ponieważ kwestia naliczania opłat za oprogramowanie jest ważnym obszarem do rozważenia.


Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

  1. Odpowiedzialny za dane: AB Internet Networks 2008 SL
  2. Cel danych: kontrola spamu, zarządzanie komentarzami.
  3. Legitymacja: Twoja zgoda
  4. Przekazywanie danych: Dane nie będą przekazywane stronom trzecim, z wyjątkiem obowiązku prawnego.
  5. Przechowywanie danych: baza danych hostowana przez Occentus Networks (UE)
  6. Prawa: w dowolnym momencie możesz ograniczyć, odzyskać i usunąć swoje dane.