Pod koniec listopada Jon von Tetzchner, dyrektor generalny Vivaldi Technologies, opublikował obszerną notatkę, w której przedstawił kilka interesujących wiadomości, które pojawią się wraz z Vivaldi 3.5. W szczególności powiedział nam, że nowa wersja będzie dostarczany z klientami poczty, kalendarzem i kanałami (wiadomości) zintegrowane z przeglądarką, ale ta wersja została już wydana i podobnie jak w wersji beta (migawka) nie są one domyślnie aktywowane. Szczerze mówiąc, nawet jeśli wersja Manjaro nie została jeszcze zaktualizowana, nie byłem nawet w stanie sprawdzić, czy można ją aktywować, ale najprawdopodobniej tak.
W rzeczywistości w nocie wydania Vivaldi 3.5 nie wspominają nic o tych trzech klientach, a jeśli nic nie wspominają, nie mogą wyjaśnić, że są aktywowani z vivaldi: // Experiments. Wyjaśnili, wiadomości, które pojawiły się wraz z tą aktualizacją, nie mają innego wyjścia, a tym razem są wybitne funkcje, ale mniej niż w innych miesiącach i oczywiście niż wspomnianych wcześniej klientów.
Co nowego w Vivaldi 3.5
- Ulepszenia zarządzania kartami, takie jak możliwość domyślnego otwierania kart w tle lub klonowania kart w tle.
- Ulepszenia powtórek i strony, które wcześniej nie działały dobrze z powodu korzystania z Widevine DRM, teraz będą działać.
- Możliwość udostępniania stron za pomocą generatora kodów QR.
- Ulepszenia w dostosowywaniu menu.
- Ulepszenia skrótów klawiszowych.
- Nowa opcja łatwiejszego przełączania między językami na stronach, które na to pozwalają, dla tych z nas, którzy używają więcej niż jednego języka.
- Poprawiona kontrola przy wyborze komponentów zewnętrznych.
- Dodano opcję, dzięki której przycisk zamykania kart jest zawsze widoczny.
- Pełna lista zmian, tutaj.
Użytkownicy zainteresowani zainstalowaniem Vivaldi 3.5 mogą to zrobić, pobierając go ze strony ten link. W systemach takich jak Ubuntu dodaj oficjalne repozytorium po instalacji, więc aktualizacja jest już dostępna. W innych przypadkach, takich jak Manjaro, jest dostępny w oficjalnych repozytoriach, więc przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
Z Vivaldim bywa tak samo, jak z Edge, to są przeglądarki, które lubię (w rzeczywistości używam Edge'a w Windows 10), ale nie myślę o nich w Linuksie czy Androidzie, dopóki przynajmniej nie będą w 100% open source. Zwłaszcza, gdy mam inne opcje open source, które im dorównują lub je przewyższają.