Przeglądarki takie jak Chrome czy Firefox od dawna pozwalają nam synchronizować nasze dane przeglądania z innymi urządzeniami, w tym z telefonami komórkowymi. Propozycje Google i Mozilli są na naszych komputerach od dawna, ale jest inna, młodsza przeglądarka, która szybko się rozwija, częściowo dlatego, że jest oparta na Chromium, a częściowo dlatego, że firma, która ją rozwija, została założona przez byłego CEO Opera. To Vivaldi Technologies, który właśnie wystartował Vivaldi 2.8 z funkcją związaną z chmurą.
Ostatnio, tak mało jak w zeszłym tygodniu, Vivaldi rzucił jego mobilna wersja dla Androida, a dokładniej wersja beta który został bardzo dobrze przyjęty przez społeczność użytkowników. To był jeden z powodów, dla których Vivaldi Technologies rzucił się na uruchomienie Vivaldi 2.8, aby zapewnić użytkownikom przeglądarek zsynchronizować swoje urządzenia. Wręcz przeciwnie, byłby pod tym względem daleko w tyle z konkurencyjnymi przeglądarkami.
Vivaldi 2.8 przybywa z nowościami w ulubionych
Większość tego, co zawiera ta wersja, poza synchronizacją, to poprawki błędów. To, o czym wspominają jako wiadomości, to:
- Do paska menu ulubionych dodano nawigację za pomocą klawiatury.
- Szerokość kolumn administratora powinna być zmieniana.
- Dodano obsługę przewijania menu poziomego lub paska zakładek.
- Przełącz obrazy za pomocą klawiatury: Ctrl + Alt + Shift + I / ⌥⌘I.
- Pełna lista zmian, tutaj.
Zainteresowani użytkownicy mogą pobrać nową wersję Vivaldi z ten link dla systemu Linux (na DEB, RPM i ARM), Windows i macOS. Co się tyczy zainstalowanie go po raz pierwszy powoduje również dodanie repozytorium oficjalny projekt, istniejący użytkownicy powinni już mieć Vivaldi 2.8 jako aktualizację w centrum oprogramowania lub pojawi się w ciągu najbliższych kilku godzin.