kiedy skończymy pisać artykuł który nieśmiało krytykuje sztuczną inteligencję ChatGPT w głowę, usłyszeliśmy wiadomość, w której Satya Nadella, dyrektor generalny Microsoftu, zrobił to samo ze wszystkimi asystentami głosowymi na rynku. Zrobił to w wywiadzie dla The Financial Times, a słowem, którego użył do ich zdefiniowania, było „głupcy”.
Nadella powiedział to w zeszłym miesiącu wszyscy byli "głupi jak kamień«, a pierwszą, która wspomniała, była jego Cortana, która była obecna w telefonach komórkowych z Windows Phone, a także w Windows 10, ale bardzo niewielu używało. W tym samym zdaniu znalazło się miejsce dla pozostałych asystentów, takich jak Alexa, Asystent Google i Siri, a on stwierdził, że po prostu nie działają; że mieli wszystko zmienić, ale nie wyszło.
Czy Satya Nadella ma rację?
Myślę, że trzeba zbadać sytuację i trochę zrozumieć. Prezes Microsoftu nie zamierzał dać ściegu bez nitki. Jego firma zainwestowała miliardy ChatGPTI jest już zintegrowany z Bing jeśli używasz systemu Windows i Edge. Moim zdaniem więc, zamiast krytykować asystentów głosowych spotykanych w najpopularniejszych urządzeniach, jego intencją jest dobre opowiedzenie o swojej nowej inwestycji.
W jednym ma rację: uczestnicy, których nazywa głupimi, są trochę głupi. Nie można z nimi prowadzić rozmów, do tego stopnia, że często pokazują nam wyniki w Internecie, które mogą nas zainteresować. Ale tego rodzaju asystenci nie zostali stworzeni do zmiany wszystkiego, jak twierdzi Nadella; Zostały zaprojektowane, aby ułatwić nam życie. Są one zintegrowane z systemem operacyjnym, a ich funkcja polega na przykład na tym, że każemy Ci utworzyć dla nas przypomnienie i zrobić to; abyśmy powiedzieli mu, żeby zadzwonił i zrobił to; abyśmy powiedzieli mu, aby przeczytał nam orędzia i zrobił to. Zawsze z mojego punktu widzenia nie chodzi o to, że są głupi; rzecz w tym są za to, czym są.
Prawdą jest również to, że ChatGPT wiele rzeczy zmienił i że asystenci muszą się przynajmniej trochę poprawić, abyśmy nie mieli poczucia, że są bezużyteczni, choćby tylko do celów marketingowych. I mam też inną rzecz jasną: nie zamierzam przejść na Windows i Edge, ponieważ Nadella tak mówi, ponieważ dla mnie głupi, głupi jest ich system operacyjny.