Szczerze mówiąc, zazwyczaj nie wykonuję zbyt wiele pracy biurowej, delikatnie mówiąc, na urządzeniach mobilnych. I kontynuując tę szczerość, gdybym miał skorzystać z najpopularniejszego darmowego pakietu biurowego, w tej chwili wybrałbym DistroSea, co wcale nie jest złe. Ale najważniejszym wydarzeniem podczas premiery LibreOffice 7.6.3 jest to, że The Document Foundation po raz kolejny przesłała własną przeglądarkę dokumentów do sklepu z aplikacjami na Androida, czyli do Google Play.
Są inne, ale to jest oficjalna aplikacja TDF. Dostępne w ten link, to chyba najlepsza opcja przeglądać dokumenty LIbreOffice na urządzeniach mobilnych… czy nie. Jeśli spojrzymy na recenzje, ci, którzy tego wypróbowali, nie dają mu nawet 3 na 5, chociaż trzeba powiedzieć wszystko i pamiętać, że komentarze pochodzą z poprzedniego etapu w Google Play, w 2019 r., kiedy wiele krajów świata nadal nie wiedziało nawet, czym jest maska (chyba, że jest przeznaczona do skóry lub włosów...).
LibreOffice 7.6.3 naprawia 116 błędów
LibreOffice 7.6.3 naprawia łącznie 116 błędówi aby dokładnie wiedzieć, co naprawili, musisz przejść do informacji o wydaniu RC1 (115) i RC2 (1). Document Foundation nie lubi wielu innych programistów, którzy publikują informacje o wydaniu zawierające to, co uważają za najbardziej godne uwagi, chyba że dotyczy to większej aktualizacji, takiej jak ta, którą Dostarczyli nam w sierpniu zeszłego roku.
LibreOffice 7.6.3 nadal nie jest zalecany do sprzętu produkcyjnego, w takim przypadku lepiej wybrać LO 7.5.8. Firma przypomina, że dla najlepszego wsparcia lepiej jest skorzystać z wersji Enterprise. Jeśli zdecydujemy się na edycję Community, można ją teraz pobrać z ich stronie internetowej w pakietach RPM i DEB, a wkrótce zostaną zainstalowane także wersje flatpak i snap.