Senatorowie z Ameryki Północnej przeciwko YouTube. Oni są członków komitetu wywiadu który we wtorek opublikował raport, w którym oskarżył portal wideo YouTube o Google „preferowany środek propagandowy” dla rosyjskiej grupy RT, sponsorowanej przez państwo.
Senatorowie z Ameryki Północnej przeciwko YouTube. Wyjaśnienie
RaportySkoncentrowaliśmy się na kampanie dezinformacyjne w Internecie przeprowadzona przez Internetową Agencję Śledczą (IRA), którą niektórzy nazywali „notoryczną operacją” przeprowadzaną przez rosyjskich agentów działających głównie pod pozorem fałszywych kont.
Inne platformy preferowane przez Rosjan to również Facebook, Instagram i Twitter.
Jednak raport jest nieco sprzeczny:
Jest na to mało dowodów wysiłki operacyjne IRA zależały w dużej mierze od produktów Google takich jak Facebook, Instagram czy Twitter, aby realizować najbardziej widoczne aspekty kampanii walki informacyjnej.
Z raportu wynika, że spośród wykorzystywanych produktów Google YouTube był najpopularniejszym. Zdecydowana większość filmów IRA Mieli na cel czarnych Amerykanów, zajmując się takimi kwestiami, jak brutalność policji z perspektywy rasowej.
YouTube pozostaje preferowanym narzędziem propagandowym rosyjskiej agencji informacyjnej, sponsorowanej przez państwo, RT (dawniej Russia Today). Od lutego 2019 r. RT miał prawie 3,3 miliona subskrybentów swojego kanału YouTube na całym świecie.
Nawiasem mówiąc, wyszukiwarka Google również otrzymała patyki do których oskarżyli również o uprzywilejowanie treści fałszywych wiadomości.
Kilka dni po wyborach prezydenckich w 2016 r. Sfałszowane doniesienia medialne, które prezydent elekt Donald Trump wygrał w powszechnym głosowaniu, znalazły się wyżej niż historie, które dokładnie odzwierciedlały wynik wyborów w USA.
Pamiętaj, że w Stanach Zjednoczonych istnieje system kolegiów elektorów. Trump miał więcej przedstawicieli. Ale jej przeciwniczka, Hillary Clinton, była w rzeczywistości tą, która zdobyła najwięcej głosów w wyborach.
Do tej pory Google nie znalazł się na celowniku amerykańskich polityków w kwestii rosyjskiego szpiegostwa. Większość krytyki została przyjęta przez Facebooka i Twittera.