Śmierć wolnego i otwartego oprogramowania Mit czy rzeczywistość?

Śmierć wolnego i otwartego oprogramowania

Kilka dni temu popełniłem najgorszy z grzechów. Kłócić się nauki świętego Ryszarda Stallmana. Moje świętokradztwo polegało na powiedzeniu tego w epoce, w której żyjemy, cztery wolności wolnego oprogramowania są nieistotne.

Odpowiedziami tych, którzy się ze mną nie zgadzali, były osobiste dyskwalifikacje i groźby zaprzestania czytania bloga. Nikt nie zakwestionował merytorycznego roszczenia. z czego duże firmy technologiczne nie muszą mieć monopolu na kod, aby kontrolować i dominować swoich klientów.

Ruch wolnego oprogramowania był stworzony przez programistów w celu rozwiązywania problemów programistów. Nawet otwarte społeczności rozwoju projektów były zorganizowane w taki sposób, że lWkład w kod był bardziej ceniony niż w przypadku innych gatunków. Kiedy komputery stały się masowe, tworząc inne problemy, takie jak monopole i brak prywatności, Stallman i jego zwolennicy po prostu wierzyli, że to, co jest ważne dla programistów, będzie również ważne dla osób niebędących programistami.. Mylili się.

Facebook, Twitter czy WhatsApp są zbudowane przy użyciu częściowo narzędzi oprogramowania typu open source. Nawet te firmy wydawały własne księgarnie. W rzeczywistości, istnieją darmowe alternatywy oprogramowania, takie jak Diaspora, Mastodon lub Signal. Ale większość ludzi woli nadal korzystać z Facebooka, Twittera lub WhatsApp.

I wolą nadal z nich korzystać, ponieważ zamiast tworzyć produkt, który zaspokoi ego twórców, zostały stworzone, aby odpowiedzieć na potrzeby ludzi. Diaspora, Mastodon i Signal przybyli późno i tylko po to, by naprawić rzeczy, które nie były priorytetami dla ogółu społeczeństwa.

W latach 80. obserwator branży wyjaśnił, dlaczego Japończycy tak bardzo wyprzedzili Szwajcarów na rynku zegarków cyfrowych.

Żaden szanujący się mistrz zegarmistrzowski nie zepsułby swojego wyczynu inżynierskiego dodając kalkulator, gry i włączający się alarm. Dla Elizy.

Okazało się, że ludzie uwielbiają to, że zegarek nie tylko pokazuje czas, i nie obchodzi ich, że nie wystarczy na całe życie.

Twórcy wolnego i otwartego oprogramowania są jak szwajcarscy zegarmistrzowie. Niezdolni do myślenia poza tym, co oni i ich współpracownicy uważają za program. Czy możesz sobie wyobrazić reakcję Linusa Torvaldsa, jeśli ktoś zaproponuje włączenie czegoś do jądra tylko dlatego, że jest to zabawne?

Śmierć wolnego i otwartego oprogramowania. Wizja Tarika Amra

Tarek Amr jest inżynierem uczenia maszynowego. On idzie dalej niż ja i mówi oferuje nasz konfigurator wolne i otwarte oprogramowanie jest martwe. Wyjaśnia to w ten sposób:

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby ktokolwiek stworzył odtwarzacz wideo lub muzyki, edytor zdjęć lub aplikację do czatu na wolnych lub otwartych licencjach. W rzeczywistości istnieje już wiele z nich, które powstały 20 lat temu i były masowo używane. Programy te nadal istnieją, jedyną różnicą jest to, że pominięto w nich dwie ważne zmiany; chmura i sprzężenie między sprzętem a oprogramowaniem.

Amr zwraca na to uwagę ludzie wolą korzystać z usług w chmurze, takich jak Spotify, iTunes lub Netflix, które łączą odtwarzacz i zawartość w jednym rozwiązaniu eliminując potrzebę pozyskiwania, sortowania i przechowywania.

W odniesieniu do korzystania z rozwiązań o wątpliwej legalności, takich jak Popcorn Time, inżynier utrzymuje, że można to wykorzystać do komputerów. Ale, na telefonach komórkowych, inteligentnych telewizorach i innych urządzeniach, w których sprzęt i oprogramowanie tworzą całość, coraz trudniej jest zainstalować tego typu programy

własnymi słowami

Z przykładów, o których właśnie wspomniałem, jasno wynika, że ​​choć firmy coraz częściej korzystają z wolnego oprogramowania, to w życiu codziennym konsumentów wszystkie programy, które są wykorzystywane, to programy o zamkniętym kodzie źródłowym.

Mogą się złościć na mnie, na Tareka Arma i na nas wszystkich, którzy ośmielają się kwestionować dogmaty religii wolnego oprogramowania. Ale król jest nadal nagi.

Cytując ponownie Tareka Arma

Nie ma nic złego w przyznaniu, że idee Wolnego Oprogramowania i Otwartego Oprogramowania są martwe, ponieważ zniknęły również środowiska komputerowe i ramy prawne, w których zostały stworzone. Teraz liczy się to, że są nowi zwolennicy, którzy rozumieją ekonomię chmury, dzisiejsze ramy prawne i być może technologie takie jak blockchain i inteligentne kontrakty, i wymyślają świeżą i nowoczesną alternatywę dla oprogramowania.

Dodałbym to potrzebujemy projektów open source, które rozumieją pragnienia i potrzeby konsumentów i służyć jako podstawa do tworzenia usług i aplikacji, z których ludzie będą chcieli korzystać.


Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

  1. Odpowiedzialny za dane: AB Internet Networks 2008 SL
  2. Cel danych: kontrola spamu, zarządzanie komentarzami.
  3. Legitymacja: Twoja zgoda
  4. Przekazywanie danych: Dane nie będą przekazywane stronom trzecim, z wyjątkiem obowiązku prawnego.
  5. Przechowywanie danych: baza danych hostowana przez Occentus Networks (UE)
  6. Prawa: w dowolnym momencie możesz ograniczyć, odzyskać i usunąć swoje dane.

  1.   Jesus Ballesteros powiedział

    Chodzi o to, aby nie wchodzić w osobiste ataki, ale wydaje się, że nie znasz różnicy między „wolnym oprogramowaniem” a „open source”, które, chociaż na poziomie technicznym mogą być takie same na poziomie filozoficznym, nie są.

    Ludzie mogą preferować rozwiązania takie jak Netflix, ale rozwiązania takie jak Netflix z pewnością opierają się na rozwiązaniach typu open source, sam WhatsApp używa Signal do szyfrowania danych.

    Jednak widzę, że wolne oprogramowanie jest zagrożone, firmy są pozbawione 4 swobód, po prostu przyczyniają się do oprogramowania open source, ponieważ im to odpowiada i starają się uzyskać jak największą kontrolę, dlatego Apple chce usunąć wszystko, co jest GNU na ich komputerach MAC, w BBVA, gdzie pracowałem, słyszałem takie rzeczy jak „Unikaj oprogramowania na licencji GPL”. Sklepy z aplikacjami stworzyły większy problem, próbując naprawić inny, wystarczy spojrzeć na Canonical, który próbuje kontrolować Snap tak bardzo, jak to możliwe.

    Dlaczego Microsoft nie okazuje swojej miłości do Linuksa, wydając wersję pakietu Office?

    1.    Diego German Gonzalez powiedział

      Gracias por tu comentario

  2.   Cristian powiedział

    Jeśli myślisz, że wolne oprogramowanie nie odniesie sukcesu, jesteś w całkowitym błędzie. Czy uważasz, że celem był ten, który przedstawiłeś w artykule? Albo jak myślisz, jaki jest cel wolnego oprogramowania, aby stworzyć swój wymarzony pulpit i taki, z którego wszyscy powinniśmy korzystać? Lub aplikacja do przesyłania wiadomości, którą chcesz? Oczywiście jestem pierwszym, który dostrzega wielkie niebezpieczeństwo związane z WhatsApp, ale darmowe lub otwarte oprogramowanie narodziło się i istnieje jako podstawowy filar ochrony wiedzy, ale nie po to, aby programować aplikację, z której wszyscy mamy korzystać. Że monopoliści używają wolnego oprogramowania w bardzo brudny sposób?To jest rzeczywistość bez lub z wolnym oprogramowaniem, będą stosować nadużycia, mówiąc, że to dla naszego dobra i robią, co chcą, wykorzystując luki prawne. To, że ludzie nie cenią swojej prywatności i przynajmniej powiesz, że dochodzi do nadużyć, wypuszczają śmieszne frazy, pytając, czy jesteś komunistą lub absurdalny nonsens tak nie do utrzymania, że ​​zawstydza innych. Istnieją mechanizmy kontroli wizerunku tych firm, aby atakować wrogów i czyścić ich wizerunek, i to jest wielki problem naszego stulecia, ponieważ praktyki te są stosowane we wszystkich dziedzinach. Firmy są wyjątkowe w graniu w brudne gry. Nie idąc dalej, konferencja Apple pokazała wersję Debiana w najgorszym ujęciu, aby pokazać, że MacOS jest bardzo piękny i wszystkie inne brzydkie. Lub Microsoft, że kiedykolwiek zamierzają skopiować coś ze świata Linuksa, wychodzą na kilka dni przed powiedzeniem, że kochają Linuksa. Potem kopiują to, co wychodzi im z jaj, wrzucają gówno do wolnego oprogramowania i dla prasy, jacy są dobrzy, jak bardzo się zmienili, wszystko idealnie zaprojektowane z działów reklamy. Wolne oprogramowanie nie jest aplikacją, ani pulpitem, ani Linuksem, jest sposobem na ochronę, abyśmy ty i ja mogli programować otwartą lub zamkniętą aplikację bez potępienia, chociaż aplikacja jest najlepiej otwarta, a my możemy uczyć się na wiedzy i pracy wcześniej zrobione przez innych. A do tej pory projekt, który nie musi z niego korzystać, jest rzadkością, a tak między nami, to nawet nie jest śmieszne dla wielu firm. I to jest moja ziemia jest wielkim sukcesem.

    1.    Diego German Gonzalez powiedział

      Za 5 lat, kiedy wszystko odbywa się w chmurze i jedyne, co się sprzedaje, to głupie terminale w stylu Chromebooka, porozmawiajmy.
      Dzięki za komentarz.

      1.    Cristian powiedział

        Zatem zamiast zaczynać narzekać, będziemy walczyć i ulepszać zasady wolnego oprogramowania, aby zmusić wiele firm do sprostania wyzwaniom naszych czasów. Pomyśl, że nawet na takiej stronie wszystko może się urodzić linuxadictos, dlaczego nie? i zacznijmy otwierać debatę, aby wyprzedzić nadużycia. Zacznijmy od analizy bieżących problemów, wnosząc wkład w doświadczenia każdej osoby. Jest nas wielu i choć tym rzeczom można nadać lepszy kształt, to na barowym tarasie, na luzie, możemy zacząć w komentarzach podawać argumenty na rzecz tego pomysłu. Chociaż obecnie wyzwania dotyczą bardziej prywatności niż wolnego oprogramowania. Jestem bardzo zaniepokojony nadużywaniem prywatności, jakie to wszystko ma miejsce.

        1.    Diego German Gonzalez powiedział

          Oto jest sposób.
          Dzięki za komentarz.

          1.    Cristian powiedział

            Zacznę od pierwszego:
            – Jeśli np. producent robi telewizor z jakimiś funkcjonalnościami typu smart, to wszystkie muszą być aktywne bez konieczności łączenia się z internetem w dowolnym momencie, z wyjątkiem tych konkretnych i bezpośrednich. I zapewnij prostą i łatwą metodę aktualizacji z USB w trybie offline. Że w LG doszedłem do sedna, nie mówiąc już o tym, że aktualizacja usunęła kodek, bo według nich licencja wygasła. W pudełku nic z tego nie włożył, później z powodu reklamacji włożyli to z powrotem.
            – To bardzo ważne i bardzo zgodne z tym, o czym mówimy o prywatności, jeśli urządzenie ma kamerę i mikrofon, a jego rozmiar jest większy niż głośność, oba moduły muszą być określone i można je łatwo usunąć bez utraty gwarancji a urządzenie Musi zachować swoją funkcjonalność, z wyjątkiem tych specyficznych i bezpośrednio związanych z korzystaniem z tych urządzeń peryferyjnych. Na przykład aparat do robienia zdjęć jest specyficzny, ale telewizor, który ma aparat, nie po wyjęciu aparatu, nie odtwarza już filmów. I przez to rozumiem szpiegowski mikrofon, który wiele telewizorów ma na pilocie.
            – Każdy producent musi dołączyć arkusz, który w jasny sposób określa bezpośrednie linki do kopii bezpłatnego oprogramowania, z którego korzystał przez cały okres gwarancji produktu. A „o” nie jest tego warte, wielu ukrywa je w ostatnim rogu, a następnie uzyskujesz dostęp do tego łącza i otrzymujesz nieprawidłową stronę lub inny nonsens (Samsung jest w tym wyjątkowy).
            I myślę, że możemy wymyślić pomysły, które są również bardziej związane z oprogramowaniem, takie jak rezygnacja przez producentów z aktualizacji starych modeli, a nawet nie dająca możliwości zainstalowania czegoś innego. Gdy telewizor lub telefon komórkowy zostanie wycofany z produkcji, ze względu na koniec gwarancji, będą musieli zmusić firmy do otwarcia oprogramowania układowego, aby społeczność mogła przy nim majstrować. Ponieważ mój telewizor ma błąd w DLNA i nie poprawili go i już tego nie zrobią. Denerwuje mnie, że to nonsens, że w godzinę będę miał to zaprogramowane i będzie działać poprawnie.


        2.    Rita Gutierrez powiedział

          Nie zamyka też innych możliwości. Oczywiście rynki promowane przez firmy produkujące oprogramowanie starają się kierować wszystko do chmury i głupich terminali, i tam również wkracza ewolucja w stosowaniu filozofii libertariańskich. Tak długo, jak istnieje niewielka grupa, która przedkłada wolność nad wygodę lub przytłaczające bezpieczeństwo, będą istniały wolne alternatywy i związana z tym walka prawna. Nawet jeśli są małe, grupy rewolucyjne są częścią rozwoju i pozytywnych zmian dużych społeczeństw. Z mojego punktu widzenia grzech nigdy nie wynika z uczciwej opinii, która jest doceniana, grzech to nie patrzenie poza jaskinię, którą robią dla nas kontrolerzy.

      2.    01101001b powiedział

        „Kiedy wszystko odbywa się w chmurze, a jedyne, co się sprzedaje, to głupie terminale”

        Może się zdarzyć, że sprzedają dużo komputerów stacjonarnych (nie głupich terminali), które zawsze będą. Historia przewiduje przyszłość. Kiedy pojawiło się radio, gazety nie zniknęły. Kiedy pojawiły się talkie, radio nie zniknęło. Kiedy pojawiła się telewizja, kino nie zniknęło. Kiedy pojawił się film, telewizor nie zniknął itp. Dziś istnieją wszystkie, każdy ma swoje miejsce. Więc teraz widzisz, że twoje przewidywania nie są na dobrej drodze ;-)

        „Czy możesz sobie wyobrazić reakcję Linusa Torvaldsa, jeśli ktoś zaproponuje mu zrobienie kernela tylko dlatego, że jest to zabawne?”

        To pytanie jest jak nazywanie uderzających zapałek zabawą w strefie tankowania. Między śmiesznością a głupotą jest wielka przepaść.

    2.    Aldobelus powiedział

      Bravo!

      1.    Aldobelus powiedział

        Oprogramowanie, którego używasz do komentowania, pozostawia wiele do życzenia. Chciałem odpowiedzieć Cristianowi w jego pierwszym komentarzu, ale mój komentarz pojawia się znacznie niżej, w komentarzu, który nie ma z nim nic wspólnego. Więc nie możesz dobrze śledzić rozmowy.

        Myślałeś o Disqusie? Wydaje mi się to bardziej intuicyjne i logiczne.

  3.   Franciszek Daniel Chavez powiedział

    Myślę, że cały artykuł jest źle sformułowany, w rzeczywistości licencje wolnego oprogramowania nie mają nic wspólnego z tym, czy ludzie z niego korzystają, cel wolnego oprogramowania jest mylony, o ile pamiętam, używa się tej licencji, aby uniknąć wysiłku innych że trzeba budować wszystko od nowa i po kolei żeby ten kto tego używa nie mógł tego zamknąć, to jedyny cel, teraz proponujecie platformy, które świadczą usługę i które są oparte na wolnym oprogramowaniu, to już jest To nie ma nic wspólnego z wolnym oprogramowaniem ma to raczej związek z rynkiem cyfrowym, a to już zupełnie inny temat.

  4.   egida powiedział

    Udostępnienie przez nasze stowarzyszenie zasobów cyfrowych dostępnych przez Internet jest znacznym rozszerzeniem działalności stowarzyszenia.
    Istnieją ku temu doskonałe powody, aby przyciągnąć nowych członków, zwłaszcza młodych, do zorganizowania się
    wspieranie działań poszczególnych członków, które odbijają się echem poza sesjami, stażami i konferencjami.
    Jest to piękny projekt i nie należy go lekceważyć ani przede wszystkim wykonywać improwizując w wodzie
    empiryczny. Jest to projekt, który musi być ustrukturyzowany i poddany świadomemu, etycznemu i odpowiedzialnemu podejściu. Krótko mówiąc, będzie
    Muszę pracować.
    Wpływ takiej ewolucji działania stowarzyszenia dotyczy wielu dziedzin i nie da się go sprowadzić
    Problem techniczny. Nie mamy tygrysa do oswojenia i nie będziemy mieli wrogów do walki.
    Co wygląda na zaniepokojone:

    – Techniczne i handlowe: Stworzenie infrastruktury internetowej pod auspicjami stowarzyszenia.
    – Prawne: Aktualizacja regulaminów wewnętrznych, aktualizacja umów o pracę w celu przejęcia wszystkich obowiązków. obowiązki regulacyjne i umowne stowarzyszenia, jednoznaczne zdefiniowanie roli stowarzyszenia jako zarządcy infrastruktury internetowej, użytkownika i twórcy treści, co to znaczy mieć jasność co do własności intelektualnej, poszanowania życia prywatnego, odpowiedzialności wobec pracowników, administratorów i członków , Ten
    Ostatni punkt jest niezwykle ważny.
    – Organizacja: określenie nowych zadań, wyznaczenie aktorów, opis ich działań, szkolenia.
    – Znajomość technologii cyfrowych: konwersja cyfrowa, niezależnie od zastosowanych form i środków, powoduje głęboki przewrót kulturowy: modyfikacje relacji międzyludzkich są modyfikowane i rozszerzane na nowe formy relacji,
    Dostęp do treści cyfrowych indukuje nowe praktyki poznawcze, wytwarzanie tych treści cyfrowych
    polegają na nabywaniu określonych umiejętności, które dotyczą nie tylko tworzenia, ale także mierzenia i mierzenia
    kontrolowania korzystania przez odbiorców z tych treści w sposób zdalny i asynchroniczny, zarządzania wymianą informacji pomiędzy wszystkimi podmiotami stowarzyszenia.
    – Towarzyskość: nowy typ relacji, zdematerializowany, odległy, z dala od ciał i pozbawiony niewerbalnych znaków, postaw, gestów i wymiany słownej innych niż te wcześniej nagrane i bez interakcji.
    Sposoby zakładania tej ewolucji:
    Pracuj w trybie projektowym:
    Ustanowienie koniecznie tymczasowej grupy roboczej, która będzie odpowiedzialna za przeprowadzenie tej nowej przygody.
    Zdefiniowanie potrzeb, opis zadań do wykonania, przydział tych zadań do zasobów ludzkich, monitoring
    Podejście oparte na współpracy.
    Ta bardzo gęsta i precyzyjna prezentacja na pierwszy rzut oka musi być bardzo zastraszająca, ponieważ nagle wygląda jak Himalaje, na które trzeba się wspiąć.
    W rzeczywistości tak nie jest, żaden z kroków, które należy wykonać, nie jest straszny ani strasznie skomplikowany, wymaga tylko odrobiny rozeznania, odrobiny umiejętności, ale wszystko już mamy w stowarzyszeniu, trochę zorganizowanej pracy.
    Najważniejsze jest, jak dotąd, sumienne i odpowiedzialne śledzenie ewolucji tych nowych praktyk po części
    dotrzymując słowa i pomagając sobie nawzajem w przezwyciężaniu tych nowości i nadal życzliwie i bezinteresownie oferując bogatą towarzyskość i piękno naszych działań humanistycznych.
    Już wkrótce, używając samodzielnie zarządzanego Nexcloud, instynkt jitsi.

  5.   Daniel_Granados powiedział

    Można zauważyć, że w artykule jest to omówione z perspektywy użytkownika końcowego, w jego poszukiwaniu standaryzacji i wygody; ignorując filozoficzne podstawy, na których działają licencje środowiska GNU.

    1.    Diego German Gonzalez powiedział

      Za 20 lat, kiedy wielka trójka technologii zdominuje wszystko, z filozofii, o której mówisz, zostanie tylko Linus Torvalds, Jim Zemlin i Richard Stallman naprawiający świat przy barowym stoliku.

      1.    Juan Garcia powiedział

        nie zgadzam się z tym. Właśnie przeżywamy boom darmowego sprzętu, na przykład dzisiaj można mieć darmowy telefon, co do niedawna było nie do pomyślenia (librem, pinephone).

        Oczywiste jest, że problem tkwi w masowości: większość ludzi nie dba o swoją prywatność przed korporacjami, a tym bardziej o wolne oprogramowanie. Ale te zapowiedzi, że za X lat użytkownicy wolnego oprogramowania będą mieli do kupienia tylko głupie terminale, widzę to bardzo daleko i na antypodach rzeczywistości.

        Jeśli mówimy o normalnym użytkowniku, któremu jest wszystko jedno… cóż, może to prawda, że ​​traci wolność. I może być prawdą, że kupi śmieci, które mu sprzedają… od lat kupuje maki lub terminale z okienkami, więc nic nowego pod słońcem.

  6.   Arulena powiedział

    Zobaczmy, darmowe i otwarte oprogramowanie jest bardziej żywe niż kiedykolwiek. To, że ma możliwości komercyjnego wykorzystania, nie oznacza, że ​​jest martwy lub że system wygasł, wręcz przeciwnie. To, że WhatsApp, Spotify czy Netflix odniosły sukces teraz, nie oznacza, że ​​jutro nie wyjdą z użycia, masz przykład Twenti, Messengera czy Nokii z ich telefonami komórkowymi.
    Wolne oprogramowanie i open source pozwalają na różnorodność, jeśli chcę stworzyć własny serwer muzyczny, to zrób to, jeśli lubię oglądać filmy do góry nogami, zrób to, a jeśli ludziom się to spodoba, mogę sprzedać usługę licencyjną.
    Popełniasz błąd z systemami marketingowymi, ponieważ system licencjonowania to nie to samo, co system sprzedaży oprogramowania. To tak, jakby pomylić sprzedaż biletów ze sprzedażą filmów.
    A jeśli za 20 lat nie będziemy lubić filmów, możemy zrobić kolejny. NIE?
    Pozdrowienia.

    1.    Cristian powiedział

      Kogoś, kto też to widzi tak jak ja. Już się bałam, że zobaczę go samego w takim stanie.

  7.   Camila Bernala powiedział

    Przychodzi jakiś idiota i krzyczy: Wolne oprogramowanie jest martwe! Kto go zabił? Chmura!... Chwileczkę: czyż prawie cała chmura nie działa na Wolnym Oprogramowaniu? O tak, tak bardzo chciałam zacytować Tarka Amra, że ​​nie widzę, co mam przed nosem! A kim do diabła jest Tarek Amr, dlaczego dajemy mu tutaj głos? Nie wiem, po prostu chciałem się spierać, pisząc artykuł, jak ryba, która pyta, czym jest woda?

  8.   Muurh powiedział

    Jest to „artykuł/uzasadnienie” najbardziej opłakanego punktu widzenia, jaki czytałem w swoim życiu. Narzekałeś, że:

    „Reakcją tych, którzy się ze mną nie zgadzali, były osobiste dyskwalifikacje i groźby zaprzestania czytania bloga. Nikt nie zakwestionował merytorycznego roszczenia”.

    i jest kilka całkiem świadomych i ustrukturyzowanych odpowiedzi, a ty ograniczyłeś się do dawania im „strzału z samolotu”, tak naprawdę nie odpowiadając na nic, narzucając swój punkt widzenia, że ​​w pewnym momencie wszystko stanie się monopolem… ale okej… twój "artykuł"... to ty ustalasz zasady, jak sądzę i to jest dla mnie dobre...

  9.   ja powiedział

    Wyjaśnię ci to z poziomu użytkownika, mam 60 tacos, zacząłem instalować slackware z 3 1/2 dyskietek, 24 więcej informacji, jestem architektem i menadżerem firmy, moje komputery działają, laptopy w openuse, centralny serwer w Debianie i laptopy innych, niektóre z Windowsem, a inne na Macu, 80% to Linux, więc od Slackware do 2020 roku faktycznie wymiera, biorę je... i nie t martw się ulicznym personelem, czym nie jest ani za Windowsem, ani Linuksem, nie dowiaduje się, ale też nie decyduje, ale nie martw się, największą firmą był IBM, a teraz nie decyduje ani wpływać na cokolwiek, jesteśmy legionem

  10.   alberto666 powiedział

    Widzę to w ten sposób, że większość ludzi to po prostu użytkownicy, nie są zainteresowani tym, jak wyizolować aplikację, po prostu konfigurują aplikację, rozumieją, do czego to służy i są szczęśliwi, co również mnie cieszy i po prostu rozwijają to w programie i jeśli im to działa, kupują to, więc ja wygrywam, a jeśli jest darmowe i otwarte oprogramowanie dla nas wszystkich, którzy są zainteresowani nauką i dzieleniem się wiedzą, widzicie, widzicie, jak większość korporacji czerpali korzyści z wolnego i otwartego oprogramowania, ponieważ jest ono bezpłatne i można je wziąć prawie nic nie kosztując. Pamiętaj, że wiedza to potęga, a dobrze zastosowana przynosi zyski. To bardzo miłe, że większość ludzi to użytkownicy oprogramowania.